Data: 2005-01-31 14:24:55
Temat: Re: Wątróbka dla tych co jej nie nawidzą ? ? ?
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemek" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ctkulo$63t$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam.
>
> Potrzebuję pomocy ze względów zdrowotnych salecono mi konsumowania
> wątróbki (cielęcej i wołowej) ale jak to świństwo przyrządzić aby nie było
> go czuć?
wygooglałam Ci mój przepis:
Watrobki drobiowe (ok. 40 dkg) umyc,
odsaczyc. Obtarzac porzadnie w mace zmieszanej z pieprzem (ma byc szara). Na
patelnie rzucic 5 dkg drobno posiekanej wedliny (byle nie jakis baton
drobiowy, mam na mysli w miare prawdziwa szynke, boczek, bekon...) Na
tluszczu tym (mozna dolac troche oleju) obsmazyc wartobki, na ostrym ogniu,
z dwoch stron. Odlozyc zdjete z patelni watrobki, na patelnie rzucic: albo
pokrajane w plasterki brzoskwinie (najlepiej z puszki albo baaaardzo
dojrzale), albo wypestkowane winogrona pociete na polowki. Owocow ma byc z
10-15 dkg. Pobaziac je w goracym tluszczyku (ogien na pol gwizdka) ze trzy
minuty. Zalac bulionem (1/2 kostki w pol szklanki wody albo pol szklanki
rosolu). Jak pobulka chwile, dowalic z powrotem watrobki. Sos ma zgestniec.
Calosc wykonania zajmuje nie wiecej niz pol godziny, ale... ludzie! co za
smak! Kapituluja najwytrwalsi przeciwnicy watrobki(z wyjatkiem wegetarian).
POzdrawiam
--
Margola Sularczyk
|