Data: 2011-07-19 13:43:39
Temat: Re: Wątróbki z dorsza.
Od: jadryś <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-16 23:39, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:05:20 +0200, jadryś napisał(a):
>
>
>> Ojejku, czy tam w tym Bałtyku zostało coś dla mnie?;-)
>
> Zostało, zostało. Jak mi się zdaje, we wrześniu lub sierpniu znowu jadą - o
> ile dobrze zrozumiałam, więc się spiesz ;-)
No, raczej przed wrześniem nie dam rady. Ale może i wtedy da się coś
wyciągnąć. :-\
>
>
>> Choć widać że to
>> "bolki" tylko brały.
> Że wątróbki małe? - pokroiłam te duże, bo się do słoików nie mieściły.
Nie, tu chodzi o wielkość ryb. To rybacy z Bałtyku określają niewielkie
dorsze mianem "bolka".
>
>> Ale oczywiście gratulacje za taaki połów.
>
> Przekażę, przekażę - dziękuję w imieniu MŚK :-)
>
>
>> Nie podsmażasz ich przed tym włożeniem do słoików? Ja kiedyś sprobowałem
>> wątróbki miętusa z domowej konserwy, na Mazurach. Składu nie znam, ale
>> były one przed włożeniem do słoików lekko podwędzane. Smak ich można
>> określić jednym słowem - rarytas.
> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
> wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
> opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się cały
> tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten "płyn" w
> słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem własnym.
> Pół godziny pasteryzacji.
No tak, pewnie masz rację.
|