W dniu 2016-12-04 o 15:04, Ikselka pisze:
> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>> W dniu 2016-12-03 o 23:53, Ikselka pisze:
>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>> W dniu 2016-12-03 o 21:45, Ikselka pisze:
>>>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>>>
>>>>>> Nie widziałam nigdzie takich szpatulek i nawet nie wiem jak wyglądają.
>>>>> Podstawowy artykuł wśród kuchennych przyborów wg mnie - w każdym sklepie
>>>>> znajdziesz:
>>>>> https://www.google.pl/search?q=szpatu%C5%82ka+siliko
nowa&rlz=1CDGOYI_enPL698PL699&hl=pl&source=lnms&tbm=
isch&sa=X&ved=0ahUKEwjj14Ll8djQAhVpB8AKHQAKCxAQ_AUIC
CgB&biw=277&bih=427
>>>>>
>>>> Rozejrzę się za tym cudeńkiem przy okazji w sklepach. Dzięki :-)
>>>>
>>> Kup od razu ze trzy różnej wielkości. Ja mam ich z 6. Takie a la łopatka i
>>> takie a la łyżka. Każda superniezbędna.
>>>
>> Nie wiem czy aż tyle kupię, bo za silikonem nie przepadam. Wolę do tej
>> pory używane łyżki.
>>
> Silikonu nigdy nie użyję do pieczenia np, te formy silikonowe to wg mnie
> paranoja. Ale w akcesoriach żtp. czysto mechanicznych jest OK. Łopatki i
> szpatułki.
> Kupisz jedną, to potem następne. Jak ja. Silikon jest wygodny. Mam też
> silionowy wałek do ciasta.
>
Jak kupię 1 szt. to się może przekonam do silikonu. Silikon mi się
kojarzy z tym co cycki powiekszają i z tym co hydraulicy rury
uszczelniają, no i nie wiem czy te łopatki nie wydzielają jakiejś trucizny.
Wałek do ciasta mam od samego początku drewniany i się z nim męczę.
Muszę kupić jakiś plastikowy i zwijaną plachtę -małą stolnicę., bo np.
kopytka robię na desce plastikowej i ona mi się trochę ślizga po blacie,
ale za to mam potem mało mycia.

--
animka