W dniu 2016-02-15 o 09:31, Naja pisze:
> W dniu 2016-02-15 o 08:53, Kviat pisze:
>
>>> On jest tak irracjonalny, ze dorównuje globowi.
>>
>> Bardziej irracjonalny niż (...) chemtrails, spiski i bajki? :)
>
> słowo za słowo. jak udowodnisz że chemiczne chmury nie istnieją?

Problem z wyznawcami chemtralis polega na tym, że dopóki nie wiesz z kim
rozmawiasz, to nie wiesz czy ten ktoś pisze na poważnie czy sobie celowo
jaja robi żeby sprowokować jałową dyskusję.
Przecież wszystkie informacje na temat smug kondensacyjnych są dostępne
i można je znaleźć w 3 sekundy...

I jakie "słowo za słowo"? W którym momencie napisałem, że smugi
kondensacyjne nie istnieją? Przecież widać je gołym okiem :)
Smugi kondensacyjne istnieją :) i wiadomo jak powstają. W pewnym sensie
są "chemiczne", na tyle, ile są "chemiczne" produkty spalania paliwa,
popularnie zwane spalinami.

Wyznawcy chemtrialis _wierzą_, że rządy czy inni żydzi (czy kto tam kogo
akurat nie lubi, niepotrzebne skreślić) celowo rozpylają jakąś chemię
czy substancje biologiczne. Równie dobrze mogliby twierdzić, że do
paliwa samochodów rządy specjalnie dosypują zarazków czy czegoś tam.
(Samochodów jest więcej, byłoby to bardziej hmmm... racjonalne, ale
pewnie smugi ładniej wyglądają no i są nad głową ;))

> Mam 40 lat i nigdy wcześniej tj przez rokiem 2000 ich nie widziałam.

Wiem do czego "pijesz" :)
Wyznawcy twierdzą, że niby rok 1999 był przełomowy, czy coś takiego, że
niby wcześniej smug nie było... przecież to bzdura.
Albo celowo kłamią dla jaj, albo powtarzają bezmyślnie ten idiotyzm.

Tu masz zdjęcie z 1944 roku:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Smuga_kondensacyjna
http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/14-samoloty_
na_wysokosciach_przelotowych/1927-smugi_kondensacyjn
e-9.html

Pewnie statystycznie było ich mniej. Teraz samolotów jest więcej, latają
wyżej i szybciej.

Zdjęć jest pełno. Ale z wyznawcami tak już jest, im więcej faktów, tym
gorzej dla faktów :)

> Mieszkam pod korytarzem lotniczym dwóch państw i rano w lecie czasem
> widzę błękitne niebo a po kilku godzinach jest jedna wielka ciemność
> przez która najsilniejszy wyż nie jest się w stanie przebić, żeby było
> choć trochę słońca.

Mieszkam nad morzem. U mnie pogoda potrafi się zmienić kilkukrotnie w
ciągu dnia. Taki jej urok :)

Pozdrawiam
Piotr