Data: 2003-04-15 11:07:28
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sokrates wrote:
> > U mnie było tak, ze rodzice wszelką dbałość o swoją urodę
> uważali za
> > fanaberie, zresztą ja też nie zwracałam na to uwagi.
> > Byłam "chłopczycą" - taką co to z kolegami łazi po
> drzewach i ściga
> > się na rowerze.[...]
> I może dobrze, że tak późno?
> Twoje dorastanie w charakterze
> "chłopczycy" zaowocowało zaskarbieniem sobie wielu
> prawdziwych przyjaciół wśród mężczyzn, co to postrzegają
> ciebie nie tylko, jako cielesny obiekt pożądania, ale
> również jako partnera w wielu sprawach. To też bardzo cenne
> i myślę, że mimo wszystko z perspektywy czasu nie żałujesz
> tego wcześniejszego braku kolorystyki.
Sokratesie nie myl dwóch zjawisk. Na bycie 'chlopczyca' wplyw ma
charakter a nie zakaz pielegnowania urody i uwazanie wszystkiego co sie
z tym wiaze za fanaberie. Charakter Basi a zakazy rodziców niewiele maja
ze soba wspolnego.
pzdr
agi
|