Data: 2008-01-24 14:17:43
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka Skwarczyńska pisze:
>> [...]
>> Wieczór panieński jest dla singli (chyba że już obowiązuje inna
>> definicja panienki), a firmowa impreza integracyjna jest jak rozumiem
>> w zakresie obowiązków (bo na wszystkich nieobowiązkowych w mojej
>> karierze osoby towarzyszące też bywały) pracownika.
>
> Najwyraźniej więc również tutaj w różnych środowiskach obowiązują różne
> reguły. Znane mi firmowe imprezy integracyjne dzielą się na takie, w
> których uczestniczą tylko pracownicy, oraz takie, na które zaprasza się
> również partnerów, a czasem także dzieci. Przy czym wersja drugą
> anonsuje się głośno i wyraźnie, jeżeli nie zaanonsowano, domyślnie
> przyjmowana jest wersja pierwsza.
Niewątpliwie istnieją firmy w których imprezy integracyjne służą
wyłącznie podnoszeniu wydajności pracowników, motywowaniu ich do pracy,
schlaniu młodych by szefowie mogli wreszcie dowiedzieć się co o nich
gnojki po kątach szepczą. Tyle że :
- niemal oficjalnie służą też oderwaniu pracowników od rodzin,
- niemal oficjalnie są obowiązkowe,
- to że są powszechne w wielkich korporacjach, a zwyczaje z nich
małpowane przez małych i bezmyślnych czyni je tylko "nową świecką
tradycja" którą mam gdzieś.
--
Pozdrawiam
Adam
|