Data: 2008-02-04 18:39:13
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Sekretka <s...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 4 Lut, 19:07, Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> wrote:
>
> > A już właśnie dla mnie burakiem jest ktoś kto:
> >> "Mógł poczekać w samochodzie.
> >> Albo przy barze."
>
> Burakiem nie, jeśli żona sobie "tak życzy". Ale w buraczaność żony w tym
> wypadku bym nie wątpiła.
Nie dokładnie się wyraziłam.
Chodziło mi o to, że nie zgadzam się z kimś kto tak mówi. A nie
rzeczony Mąż.
> Mąż to nie szofer ani służba co "kuchennymi drzwiami".
Za to tu się w pełni zgadzam.
Sekretka
|