Data: 2006-03-01 18:50:03
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote in message
news:3xv2zn26c558$.dlg@franolan.net...
> Nauczyciel ocenia to co Bysiek poprawia pod moim okiem. Pisuje również
> klasówki, wydałoby się.
no tak. :))
>
>> rzeczywiscie tak moge powiedziec. lubi pisac, lubi bawic sie slowami,
>> pisze wiersze. matematyki nie lubi :)
>
> U nas jest odwrotnie. Ja też pierwszą powieść napisałam mając 6 lat.
> Bysiek za to liczył odkąd umiał mówić.
to bedzie mial ciezko. to trzeba przyznac, ze w polskim szkolnictwie
trzeba byc omnibusem. ale wyjdzie na ludzi zapewne, a wypracowania
bedzie wspominal jak moja znajoma informatyczka ;)
>
>> serio Siwa nie widze powiazania- jesli piszesz, za myslenie ma
>> krytyczne- to zwykle dyskusja powinna pomoc, a nie pomoganie w
>> napisaniu. czyz nie?
>
> Heh. Widać, żeś matka humanistki. Ja też tak myślalam, bo z pisaniem
> nie mam problemu. Otóż problem się pojawia w momencie przelewania
> myśli na papier.
masz racje. wlasnie myslalam, ze nie wiem co ja bym zrobila gdyby
moja corka miala problem z wypracowaniami. zaczynam nawet myslec, ze
tez bym czytala lektury (co w zasadzie, jak tak dalej drazyc temat, moze
i byloby pozytywne) ;)
>
>> czyli sprawdzasz orty- wiec nie musisz czytac lektury w tym celu.
>
> No i nie czytam większości. Gdzieś napisałam, że czytam lektury???
jakos tak mis ie zdawalo, ze jestes za znajomoscia tematu.
>Inna
> rzecz, że większośc znam, ale nie wszystkie pamiętam.
> Sprawdzam rownież sensowność wypowiedzi i podpowiadam pewne sztuczki.
> Jeśli się np. na problemy z interpunkcją, należy pisać krótkimi
> zdaniami. Bysiek miał skłonności do pisania wypracowania jednym
> zdaniem, wielokrotnie złozonym. Już go tego oduczyłam. Już umie
> logicznie poprowadzić opowiadanie. Ale w szkole (polskiej) go tego nie
> nauczą, ja muszę mu pomóc, żeby wyrównał poziom polonistyczny do
> matematycznego.
no tak ;>
> Opowiadań w klasie pod okiem naucyzciela się nie pisze. W klasach 1-3
> pisywał nlyskotliwe odpowiedzi w trzech zdaniach, w klasie 4 miał
> polonistkę, która praktycznie nie zadawała wypracowań, w 5 klasie miał
> chłopak problem, bo się okazało, że owych błyskotliwych odpowiedzi on
> nie umie zapisać. I tego musiałam gonauczyć ja. Łaska pańska, że nie
> matematyki, bo bym wymiękła.
szkoda, ze nauczyciel nie kieruje dziecmi w klasie. moja kolezanka,
polonistka
z Polski, twierdzi, ze nauczyciel przez zadaniem, ma podac slownictwo,
pewne wlasnie sztuczki, jakies konkretne wskazowki, ktore moge dzieci
pozniej wykorzystac w samodzielnej pracy.
>
> A inna rzecz -- przykrość dla matki, która lubi i umie pisać, syn
> matematyk ;)
nawet nie masz pojecia jaka jest przykrosc kiedy dziecko
dzieciczy zdolnosci po tesciowej, grrr.... ;))
iwon(k)a
|