Data: 2004-11-28 16:40:11
Temat: Re: Z karpiem do Gus'ka na gazie
Od: "Gusiek" <a...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisał w wiadomości
news:coct92$1vqf$1@ulysses.news.tiscali.de...
> > Nie. Zdziwiony... Nie wiem, co tam sobie umyśliłeś pisząc cały ten
długaśny
> > elaborat...
> Tez nie wiem. Moze trzeba bylo jakos tak bardziej malowniczo, jak pewna
> przedwojenna zydowska gazeta, ktora o wypadku samochodowym z udzialem
> Samuela Zoltko i Mosze Zuckera zatytuowala: "Kogel mogel na szosie".
>
:)))
>
Sama nie
> > wiem. Nawet już nie pamiętam o co tam chodziło...
> Slowem, co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr?
Na to wychodzi :)
> > Dziekuję za przepis, ale jestem wegetarianką :)
> Tippisch Frau!
typisch... ;)
Nie dosc, ze marudzi, to jeszcze domaga sie nowego. Ja
> tak z glowy nie jestem w stanie nic podac bez padliny. Mnie sie dzisiaj
> ciezko mysli, bo w domu adwentowe swiece sie pala.
O rany, już? Adwent? Jak to? Zaraz... A ja nie mam kalendarza :(
> > A swoja drogą, jeszcze nigdy w życiu nie jadłam żadnej potrawy kuchni
> > żydowskiej...
> masz na mysli pochodzenia zydowskiego czy tez koszernej?
Nie wiem, nikt mi nigdy nie podstawił żarcia pod nos mówiąc - jedz, to
kuchnia żydowska :)
Koszerne raz jadłam w samolocie, taką miało opaskę, ale nie zauważyłam, czym
się ta koszernosć objawiała. Paskudne było i tyle. Jak to w samolocie :)
Pozdrawiam, Agata
|