Data: 2000-01-25 18:36:57
Temat: Re: Z literatury
Od: "af" <f...@p...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Sereinig <j...@j...krakow.pl> wrote in message
news:388DE8D5.C238973F@jagiellonia.krakow.pl...
>
>
> af napisał(a):
>
> > >
> > Daiquiri to drink od nazwy malego miasteczka na wschodnim wybrzezu Kuby.
> > Coctail z rumu, soku z limonek lub cytryny i cukru oraz lodu, czesto z
> > dodatkiem owocow..Zblendowany w elektrycznym mixerze. Polecam cos
> > latwiejszego. Rum z Coca-cola i lodem, nazywa sie to tez
egzotycznie....Cuba
> > Libra....
>
> Oj, dziękuję za informację.
> A rum z colą pijało się, pijało, tylko zuwykle jeszcze z dodatkiem
plasterka
> cytryny. Mniam!
>
> Joanna
Hihi, ja tez pijalem...Ale dopiero duzo pozniej dowiedzialem sie, ze to Kuba
Libra... Tak jak bohater jakiejs tam ( czy nie Szekspira ?) komedii
dowiedzial sie ze zdumieniem, ze mowi proza...
F.
PS. Drinki tropikalne Mai Tai, czy Chin-chin, na podstawie rumu i soku z
ananasa z dodatkami owocow typu ananas, pomarancze, mango itp. sa dosyc
latwe do zrobienia a wygladaja okazale w duzym pucharze ( czy w lupinie
orzecha kokosowego )... Musisz miec tylko malutka parasolke do dekoracji,
bez tego ani rusz !
PS. Przed laty pewnego japonczyka poczestowano takim drinkiem w Paryzu.
Gospodarz chcac zrobic przyjemnosc skosnemu gosciowi stwierdzil... ta
parasoleczka zrobiona jest w Japonii. Gosc po powrocie do kraju myslal,
....to my japonczycy znani jestesmy za granica tylko z takich gpupstewek i
zalozyl wlasna firme... Ta firma nazywa sie SONY....
Pozdrawiam...F.
|