Data: 2003-03-31 01:26:38
Temat: Re: ZDRADZONA PRZEZ MATKĘ...
Od: dedek <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
witaj;
Twoj list jest wg mnie bardzo dojrzaly, obiektywnie oceniasz sytuacje w
rodzinie; moze to nie jest dobre porownanie, ale jesli potraktujesz matke
tak, jak traktuja na terapiach swoich uzaleznionych rodzicow dda (dorosle
dzieci alkoholikow)- jako chora osobe, ktora sama nie potrafi sobie pomoc,
pozbedziesz sie zlosci;
jestes juz dorosla, Twoja najwieksza szansa jest teraz usamodzielnienie sie
i uniezaleznienie od rodziny; czujesz bol, gdyz nie mozesz zyc w niej
normalnie, ale przeciez zrobilas wszystko, by to naprawic- nie popelnilas
zadnych bledow; czas abys zajela sie wlasnym zyciem, nawet za cene wyrzutow
i zawisci, ze pragniesz byc szczesliwa;
nie obwiniaj o wszystko matki; ona (i siostry) nie potrafi wyciagac tak
glebokich wnioskow jak Ty, byc moze krzywdzi Cie nieswiadomie (tak jak
kiedys ją krzywdzono); zreszta sama to wszystko wiesz, tylko ciezko zyc w
napietej atmosferze i powsciagac emocje, bedac nieustannie atakowana;
Twoja sytuacja przypomina troche polozenie dda (odrzucenie, niskie poczucie
wlasnej wartosci)- zachecam Cie do zerkniecia w wolnej chwili na serwis
(ponizej jest pod postem Beaty "DDA" adres);
przejelas wiekszosc obowiazkow domowych, jestes inteligentna i
odpowiedzialna- zdaj sobie sprawe z tych faktow- dopiero jak Ty bedziesz
szczesliwa, bedziesz mogla obdarowywac szczesciem innych;
polecam tez (w sprawie bolow) poszukac informacje o cwiczeniach
relaksacyjnych (mnie przekonaly ksiazki tombaka, choc spora czesc musialem
potraktowac z przymrozeniem oka)- moze to tylko efekt placebo, ale 5-10
minut dziennie glebokiego, wolnego oddechu energetyzuje :)
pozdrawiam
--
dedek
|