Elske wrote:

>>>> Ale to już nie wina szkoły, prawda?
>>>
>>> No nie szkoły - dyrekcji albo opiekuna samorządu.
>>
>> Nie. Rodzica, który nie nauczył dziecko, że jeśli się spóźni ma
>> zadzwonić i o tym poinformować.
>
> Jak?

Przez telefon komórkowy, którego nie może używać w szkole - jeśli
zebranie samorządu (bo o tym mowa) jest zwoływane w trybie pilnym to
nauczycielka, która nie zgodziłaby się na powiadomienie rodziców o tym,
że dzieci wrócą później przypomina mi sekretarkę z postów siwej.
BTW, jeszcze nie ma zakazów, czemu więc córka miranki(?) nie
poinformowała ją o zebraniu? Czy to też wina szkoły?

--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.5), Julka (4.2), Zuza (2.2)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org