Data: 2016-01-31 20:14:17
Temat: Re: Zakwas - ki diabeł?
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .01.2016 o 18:38 XL <n...@g...com> pisze:
> W dniu niedziela, 31 stycznia 2016 10:20:55 UTC+1 użytkownik Trefniś
> napisał:
(...)
>> Ależ, mimo tego samego adresu, obie czytacie _zupełnie_ różne stronki!
>>
>> Autorka, dokładnie pod tym adresem, wyraźnie mówi o dzikich drożdżach w
>> zakwasie.
>> Nawet uspokaja wątpiących: "zakwas do dzikie drozdze to niby jak ma
>> pachnieć? :lol:"
>
> Uczy Marcin Marcina, a sam nie wie. Ot co. Zakwas to nie są dzikie
> drożdże. Ani żadne inne.
>
>>
>> Ja tam XL-ce do zakwasu nie będę bezczelnie zaglądał, każdy w nim hoduje
>> co chce!
>> :)
>
> Cóż, oczywiście, że co chce - a zwłaszcza co wie; jedni hodują w swoich
> "zakwasach" drożdże i myślą, że mają chleby na zakwasie, a inni zgodnie
> z faktem hodują bakterie kwasu mlekowego, które podczas fermentacji
> mlekowej wydzielaja (także) dwutlenek węgla używany jako spulchniacz:
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zakwas
Nie chcę Cię przekonywać, skoro chleb Ci rośnie bez drożdży jak na
drożdżach :)
Ale tak dla wiedzy reszty czytających, rozwinę temat.
Przytoczone hasło z wikipedii jest dość ubogie, bo zawiera odnośniki
(także do wikipedii) na temat różnych rodzajów zakwasu.
M. in.
* piekarskie - stosowane przy produkcji ciasta, np. zakwas chlebowy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zakwas_chlebowy
gdzie czytamy:
"Zakwas chlebowy - niewielka ilość ciasta żytniego, pozostawiona z
poprzedniego wypieku lub przygotowany zakwas z mąki żytniej, zawierający
rozmnożone bakterie kwasu mlekowego i dzikie drożdże, używany do
przygotowania ciasta."
Powyższe też nie jest bezwzględnie prawdziwe, bo zakwas na mące pszennej
też w piekarnictwie jest stosowany z powodzeniem do pewnych rodzajów
pieczywa.
Chyba, że chodzi wyłącznie o samo określenie "dzikie", co już na grupie
było "wałkowane" przez innych.
Możliwe, że dla nich, skoro już są w _ich_ zakwasie, to są oswojone?
Ja nazwałbym je raczej "drożdżami szlachetnymi", skoro już są tak
wychwalane przez niektórych używających zakwasu do pieczenia własnego
chleba.
Natomiast rozumiem XL-kę, osobiście na temat drożdży dzikich spierałem się
tutaj z Panslavistą, który takich drożdży nie uznawał. Ślady tej polemiki
są dostępne w archiwach grupy.
--
Trefniś
|