Data: 2016-01-31 20:34:47
Temat: Re: Zakwas - ki diabeł?
Od: XL <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 31 stycznia 2016 20:14:22 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
> (...) Natomiast rozumiem XL-kę, osobiście na temat drożdży dzikich spierałem się
> tutaj z Panslavistą, który takich drożdży nie uznawał. Ślady tej polemiki
> są dostępne w archiwach grupy.
Nie rozumiesz mnie - nie rozpatruję tu ani RODZAJU drożdży, ani w ogóle ich obecności
w zakwasie, tylko uparcie twierdzę, że zakwas to hodowla BAKTERII, a nie drożdży.
Oczywiście drożdże też w nim są, jeżeli jest on robiony w warunkach domowych, a nie
laboratoryjnych, bo drożdże w naszym ekosystemie fruwają wszędzie i osiadają
wszędzie, więc obecność w zakwasie jest wynikiem tzw przypadkowego nadkażenia.
Jednakże z definicji nie są składnikami zaKWASU, bo nie produkują KWASU, tylko
ALKOHOL.
To tylko pasażerowie na gapę, latają sobie w powietrzu i akurat w zakwasie rozwijają
się szczególnie dobrze, bo mają tam ciepło, słodko i kwaśno, czyli wszystko, co
bardzo lubią 3-]
Powtarzam więc: zaKWAS to środowisko życia i namnażania się BAKTERII - bakterii KWASU
mlekowego.
Nie wiem zaiste, ile czasu jeszcze potrwa, aż do świadomości Państwa piekących chleby
"na zakwasie" dotrze, że ich chleb jest spulchniany dwutlenkiem węgla pochodzącym z
dwóch źródeł - przede wszystkim z działalności bakterii w fermentacji mlekowej,
której efektem jest (prócz co2) kwas mlekowy (i to on nadaje zaKWASOWI kwaśny smak),
w następnej zaś kolejności z przypadkowej działalności drożdży w fermentacji
alkoholowej.
|