Data: 2009-12-03 22:59:04
Temat: Re: Zapach faceta
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:t18q40xbtfa5.eoockljllefr$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 3 Dec 2009 14:09:17 -0800 (PST), Iza napisał(a):
>
>> On 3 Gru, 23:01, XL <i...@g...pl> wrote:
>>> Dnia Thu, 3 Dec 2009 22:57:03 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>
>>>>>>>>> Pot to atrybut ciała, nie wada ani zaleta. Tak jak kolor oczu,
>>>>>>>>> zapach,
>>>>>>>>> głos. Kiedy się kogoś naprawdę kocha, to wszystko w nim, więc
>>>>>>>>> także
>>>>>>>>> ciało.
>>>
>>>>>>>> Dopóki się kocha - tak, jest nawet silnym afrodyzjakiem.
>>>
>>>>>>> Dla mnie nie ma "dopóki". Nie czynię takich założeń...
>>>
>>>>>> Ale ja nie ośmieliłam się czynić takowych założeń za Ciebie.
>>>
>>>>>> Qra, natomiast potem był to już odpychający smrodek
>>>
>>>>> Zapewne gdybym żyła z kochanym brudasem, to też jego pot w końcu
>>>>> stałby
>>>>> się odpychający - bo w końcu ileż można kochać brudasa... Ale na pewno
>>>>> to nie zapach potu stałby się początkiem końca, lecz permanentna
>>>>> postawa
>>>>> wobec mnie, czyli lekceważenie moich odczuć... wszelkich.
>>>>> No, ale to mowa bezprzedmiotowa i trzeba sytuację odwrócić - wszak
>>>>> brudasem nie zainteresowałabym się nigdy, a nie wierzę, aby brudas
>>>>> mógł
>>>>> się zawczasu maskować czystością ;-PPP
>>>
>>>> Nienienie... Nie chodzi o brudactwo. Ludzki pot może mieć specyficzny
>>>> bardzo
>>>> indywidualny zapach, ja się z takim przypadkiem spotkałam u człowieka
>>>> bardzo
>>>> dbającego o czystość (zastanawiam się, czy ta lekka obsesja na tle
>>>> mycia,
>>>> wielogodzinne kąpiele, nie intensyfikowały wydzielania potu), więc
>>>> akurat
>>>> brudasem go nazwać nie można. No w każdym razie bardzo mi pachniał.
>>>> Najpierw
>>>> to było pociągające. Czemu się nie dziwię, jeśli w zestawie moich
>>>> odjazdowych zapachów jest etylina, lakier do drewna i wszelkie perfumy
>>>> na
>>>> bazie ambry. Tyle że jak pociąg odjechał, to została tylko smuga...
>>>> "niezapachu".
>>>
>>>> Qra
>>>
>>> Może czosnkiem się objadał???
>>> Albo co...
>>> Podobno zapach potu Murzyna dla białej kobiety jest ntg, no ale ze wzgl.
>>> osobistych oraz obiektywnych nie sprawdzałam. Nie żebym była rasistką,
>>> ale... Nie był Murzynem przypadkiem?
>>> --
>>>
>>> Ikselka.- Ukryj cytowany tekst -
>>>
>>> - Pokaż cytowany tekst -
>>
>> Ty rasistkofundamentalistkoortodoksyjna ;]
>> ___
>> Iza
>
> Ty względem tego czosnku, czy Murzyna?
> O czosnku wiem, bo MŚK kiedyś zjadł go za dużo, więc wiem, a o Murzynie
> wiem od mamy, która kiedyś w Kamieniu Pomorskim na koncercie organowym
> siedziała za Murzynem i od tej pory nie mogła zapomniec tego wrażenia -
> upał był...
Ponoć w USA niejedna biała odkochała się przez to w afroamerykaninie. Jeśli
chodzi o czocsnek- to jest on silnym afrodyzjakiem...pod warunkiem wszakże,
iż zje go ona i on:-)
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|