Data: 2014-04-03 23:25:15
Temat: Re: Zapasy wojenne...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 02 Apr 2014 17:38:42 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-04-02 08:25, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-03-22 12:33, Ikselka pisze:
>>> ...na czarną godzinę zrobione?
>>>
>>> I nie mówię o działaniach wojennych (bo wtedy ratuj się kto i jak moze,
>>> będzie co Bóg da), ale o zamieszkach lub zaburzeniach w funkcjonowaniu
>>> sieci - choćby tylko kiedy wyłączą prąd, wodę, gaz i telekomunikację,
>>> padnie miasto i warto mieć na tę okoliczność latarki, baterie, radyjko na
>>> baterie (informacja), zegarek mechaniczny, świece/tealighty do
>>> oświetlenia,
>>> zapalniczki/zapałki, gaz w butli plus kuchenkę, zapas suchego prowiantu i
>>> wody pitnej choć na tydzień (2-3 l dziennie na osobę), najlepiej na
>>> miesiąc... opatrunki, czystą odzież (brak wody?)
>>>
>>> Szczególnie uczulam rodziców małych dzieci!
>>>
>>
>> A niby z jakiej okazji te zapasy? Wojna przecież nam nie grozi - obce
>> wojska wpuszczamy na swoje pole bez jednego wystrzału.
>
> Ale mogą głodni przyjść z tą wizytą.
>
> Q
Otóż to. W dodatku niekoniecznie po jedzenie :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|