Data: 2005-02-12 19:29:28
Temat: Re: Zaprosiłem Teścia na obiad.
Od: "batory" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-AB8156.19062612022005@newsfeed.onet.pl..
.
> In article <culg04$lkk$1@news.dialog.net.pl>,
> pamana <p...@w...pl> wrote:
>
> > > Na szczęście mam do nich za daleko [byłem ze dwa/trzy razy] a z tego
co
> > > pamiętam Tesco to taki angielski odpowiednik bi(e)dronki i liderprajsa
> > > czyli bida z nędzą i wcale nie za darmo, zdaje się, że tylko wodę
> > > mineralną warto u nich kupować.
> >
> > biedrona i leadre to dyskonty a tesco to market
>
> Przepraszam, po jakiemu to? ;-)
>
No właśnie, ja naprawdę nie rozumiem o czym mówisz. A w Biedronce w życiu
nie byłam (jakoś nie zdarzyło się), a liderprice jakoś mnie odstrasza samą
nazwą. A tesco, geant czy leclerc są OK. Może ktoś woli osiedlowy sklepik,
ale w moim to prawie nic nie ma.
Pozdr. - A.
|