Użytkownik "Agnieszka"
>> A pamiętasz, że te zajęcia organizuje się na prośbę rodziców?
>> Przynajmniej formalnie. Dla innych wyznań, które maja odpowiednie umowy z
>> rządem też się organizuje, nie tylko KK. Także jako zajęcia
>> nadobowiązkowe.
>
> No weź mnie nie rozśmieszaj.
>
A konkretnie?
O tę prośbę pewnie chodzi. :) Właśnie tak jest, bez deklaracji rodzica, że
CHCESZ posłać dziecko na naukę religii, nikt jej lekcji takich nie zapewni.
Nie wina szkoły, że rodzice z sobie tylko wiadomych powodów takowe
deklaracje składają, psiocząc przy tym zresztą niemiłosiernie. A szkoła
wtedy wyjścia nie ma żadnego, choć koledzy katecheci przysparzają jej więcej
bólu głowy, niż reszta nauczycieli razem wzięta.

EwaSzy