Data: 2008-05-24 16:31:45
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a"
>> Kiedy rozmawiamy o prawie oświatowym? Mowy nie ma.
> znaczy "prawo prawem a sprawiedliwosc, sprawiedliwoscia"/ ;))
> bo wlasnie ja czy Agnieszka piszemy Ci jak bylo w szkole, ktora powinna
> stosowac sie do prawa oswiatowego.
>
Powinna. Mnóstwo rzeczy 'powinno' być a ich nie ma. I jedyny sposób, żeby te
rzeczy były, to domagać się ich otwarcie. Tak, jak się należą. Zgodnie z
prawem i zdrowym rozsądkiem.
>
> ale wyszlo, ze szkola swiecka jest tylko pozornie.
>
Szkoła, zarówno w znaczeniu instytucji, osób nią kierujących, jak i
zdecydowanej większości pracowników jest albo przeciw obecności religii
(głównie z powodów praktycznych) albo zupełnie obojętna w tej kwestii. Ile
jeszcze razy mam powtórzyć, że jedynym sposobem, żeby religii nie było jest
niezapisywanie na nią dzieci a jedynym sposobem, żeby była etyka jest
zgłoszenie deklaracji uczestnictwa dziecka w zajęciach z etyki? Słyszę i
czytam mnóstwo burbolenia pod nosem a potem na biurku leży stos deklaracji,
w podstawówce jakieś 90-95% uczniów. No to w końcu jak jest, ma być ta
religia, czy nie? Sami wybieramy.
>
> na pewno, ale jak jest egkezkowane w szkole srednio...
>
Jak każda instytucja ma skłonność do ułatwiania sobie życia kosztem tych,
którym teoretycznie ma służyć. I właśnie wtedy należy owej instytucji
powściągnąć wędzidło. W tym wypadku wystarczyłby bierny opór.
EwaSzy
|