Data: 2008-06-05 21:11:50
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid pisze:
> Pasja jest na serio, ma być na serio, bo to o czym opowiada było takie
> właśnie - na poważnie. Był facet, co nikomu specjalnie nie wadził, ale
> zgodnie z planem miał byc niesprawiedliwie i okrutnie wychłostany,
> wymęczony, poniżony i zabity na krzyżu. Opowieść Gibsona jest bardzo
> wierna. I bardzo niehollywoodzka. :)
> Ewangelie w tym fragmencie nie mają nic pozytywnego do powiedzenia o
> kondycji ludzkiej, dlaczego Gibson miał to przykrywać jakimś cukierkowym
> pobocznym wątkiem, jak Sienkiewicz w Quo Vadis umilający akcję parą
> gołąbków gruchających na tle lasu krzyży.
Nie o to mi chodzi. Nie-hollywoodzko i nie-cukierkowo można dać do
myślenia bez pokazywania paskudnej jatki. Jedyne, co naprawdę podobało
mi się w "Pasji" to trzymanie się oryginalnego języka, bo już samo to
tworzyło klimat. IMO eskalowanie okrucieństwem i epatowanie krwią
odwracało wręcz uwagę od tego, co naprawdę powinno być istotne.
Ewa
|