Data: 2006-08-21 08:30:16
Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: p...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Lia napisał(a):
> Dnia 2006-08-21 09:51:38 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
> przyrody grupowicz *p...@o...pl* skreślił te oto słowa:
> > Od siebie napiszę, że jest jednak jeszcze drugie powiedzenie, iż
> > często te błędy człowiek powtarza. Jeśli raz zrobiło się "coś",
> > to oznacza, że jest się do czegoś zdolnym.
> Jest inne też, IMO mądrzejsze - jeśli coś się zrobiło raz może już więcej
> się to nie zdarzyć, jeśli dwa razy - zdarzy się na pewno.
Dobre.
> > Niestety nie można już
> > do końca zaufać drugiej osobie po takim "błędzie"... choć bardzo
> > chciałbym.
> A to kwestia czasu jest zwykle IMO. Nie takie rzeczy ludzie są w stanie
> wybaczyć.
Hmm. Ja jej wybaczyłem, bo to było po pijaku i "z umiarem", choć
bardzo obrzydliwe, ohydne i okrutne, a także nie mieszczące się dla
mnie w żadnych granicach wierności czy uczciwości partnerskiej, tyle
że mnie to nadal boli i to jest całe sedno sprawy.
Po niej tego nie widać, ale jak pisałem raczej jest taki typem,
który nie potrafi jakoś specjalnie okazywać uczuć... choć teraz
twierdzi, że to się zmieni.
|