Data: 2006-08-21 10:56:26
Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1156154362.482640.31590@i42g2000cwa.googlegroup
s.com...
> [...]A czy Ty możesz mi z kobiecego punktu widzenia wytłumaczyć
> dlaczego moja żona nie chce, wręcz zabrania grożąc mi, abym
> sobie z nim porozmawiał...?
I słusznie czyni. Chroni Cię przed zrobieniem czegoś naprawdę - wybacz -
głupiego. Zgadzam się absolutnie z tym, co napisała Lia - tamten facet
zwyczajnie nie jest stroną w sprawie. Jak jesteś większy od niego, możesz go
postraszyć i może zrobi Ci się od tego lepiej - tylko co z tego?
> Dlaczego ja mam się liczyć z jej zdaniem w tej kwestii?
Znaczy, w zaistniałej sytuacji ona już nie ma nic do powiedzenia? W takim
razie możesz sobie spokojnie podarować czytanie całej reszty moich
ewentualnych postów w tym wątku - jest to kolejna postawa dla mnie
niepojęta, do której nie potrafię się sensownie odnieść.
> Czy ona ma prawo mi tego zabraniać?
Wybacz, nie potrafię rozumować w takich kategoriach. Ale byłoby naprawdę
lepiej, żebyś jej posłuchał.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|