Data: 2006-08-21 11:03:30
Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: "PZ" <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przepraszam. Piszę z innego konta po małych problemach technicznych. :/
Lia napisał(a):
> Dnia 2006-08-21 12:11:41 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
> przyrody grupowicz *niezbecki* skreślił te oto słowa:
> >>> A czy Ty możesz mi z kobiecego punktu widzenia wytłumaczyć dlaczego
> >>> moja żona nie chce, wręcz zabrania grożąc mi, abym sobie z nim
> >>> porozmawiał...?
> >> Bo to dziecinne, bo to nic nie da.
> > Skąd ta pewność? Wiele męsko-męskich rozmów na taki temat przeprowadziłaś?
> Bo IMo PZ niewiele moze zrobic - ma zdolnosc oddziaływania jedynie na
> własna zone, i niech sie na tym skupi.
Z męskiego punktu widzenia zdolność oddziaływania na tamtego faceta
prezentuje się w nieco innych barwach.
> Doprawdy tamten facet nie zmusił do
> niczego jego zony, nie zgwałcił jej itp. Niech PZ sie dogada z wlasną zoną,
> i na to zachowa siły.
> Bo co z tego, że po mesku odstraszy tego konkretnego faceta.
Wierz mi, że gdybym ja dostał "ostrzeżenie" to bym trzymał ręce przy sobie.
> Nie ten to
> inny się znajdzie, jak zonka bedzie miała fantazję i znowu w czubie.
Ble, fe.
> No albo przyjmujemy, że to był głupi wybryk - i wtedy skupiamy sie na
> przemowieniu żonie do rozsadku.
> Albo zakładamy, że to sie zdarzył tylko dlatego, ze tamten facet jesttaki
> wyjatkowy dla naszej zony - tu sie należy zastanowić nad czymś innym niż
> chwilowy brak utraty zaufania.
Hmm. Z relacji żony wynika, że on od samego początku robił jakieś swojego
rodzaju "podchody", inaczej na nią patrzył, ale trzymał łapy przy sobie do
tamtego momentu (co z kolei może świadczyć o sporym udziale mojej żony w tym).
Z drugiej strony moja Pani twierdzi, że wg niej żadnych sygnałów mu nie
wysyłała, a wcześniej wręcz spłoszyła innego "chętnego" prostym
stwierdzeniem, że "mam męża".
> A jesli przy tłamszeniu piszesz o walnięciu konkurentowi z sierpowego...
> tak, to jest dziecinne i żałosne.
Ja się zgadzam, że to byłoby dziecinne i żałosne.
Pisałem wyraźnie, że to nie są moje metody. :P
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|