Data: 2005-02-08 19:54:11
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 8 Feb 2005 20:42:49 +0100, na pl.soc.rodzina, Radek napisał(a):
> Nie odpowiadaj jak polityk, pytany czy sejm powinien wrócić
> do dyskusji na temat ustawy aborcyjnej.
> Proste TAK lub NIE wystarczy.
A więc - tak. To blablabla jest typowym zachowaniem dojrzałych ludzi - mam
nadzieję, że podany przeze mnie wcześniej przykład był na to wystarczającym
dowodem.
> Myślałem, że pytanie jest proste, wręcz retoryczne.
> Wychodzi jednak na to, że trzeba się upomnieć o odpowiedź...
Skoro potrzebujesz prościej...
>> Kto niby jest odpowiedzialny, uczciwy i odważny? Ten, co se bzyknął na
>> boku? A może wg Ciebie jak się przyzna to się nagle stanie odpowiedzialny,
>> uczciwy i odważny?
> Znowu wracamy do podstawowego wychowania.
> Dziecko, które będąc w 5/6 klasie wymusza daniny od pierwszaków
> to mały bandyta, zgoda?
> Jeśli jednak "przyciśnięty" nie będzie zgrywał świętoszka, przyzna
> się do zbrodni, odda/odpracuje daniny. Potem zmieni swoje nastawienie.
> Zacznie opiekować się młodszymi kolegami?
Zabawne są te Twoje przykłady:-)
1. Partnerka naszego bohatera jeszcze nie _czuje się_ skrzywdzona (nie tak
jak owe pierwszaki)
2. Nikt, poza sumieniem, nie przyciska z zewnątrz naszego bohatera.
3. Nasz bohater przyznał się do zbrodni (która póki co nie ma zewnętrznych
konsekwencji - nie tak jak z tymi biednymi pierwszakami) przed sobą samym i
wygląda na to, że szczerze żałuje (a więc nastawienie zmienił i nie chce
więcej puszczać żony bokiem)
>> Nie dla jej dobra tylko dla swojego dobra, jak już mowa o dobrach.
> ...?
> Nie chciałeś chyba napisać tego co napisałeś?
Pewnie, że nie chciałem.
puchaty
|