Data: 2005-02-08 20:30:42
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "T.N." <x...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1hequ8b8z8270.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Tue, 8 Feb 2005 20:50:58 +0100, na pl.soc.rodzina, Radek napisał(a):
> Nie. Na szali jest - poradzę sobie sam z tą swoją zdradą, czy nie. Wczytaj
> się w wątek albo chociaż w post wyjściowy.
Ughhhh... No to widzę, że odwracamy wszystko do góry nogami. Na szali jest
to czy kobieta ma się dowiedzieć czy nie. A czy on sobie poradzi ze swoją
zdradą to jest problem niezależny. Bo może być tak
- powie i sobie poradzi
- powie i sobie nie poradzi
- nie powie i sobie poradzi
- nie powie i sobie nie poradzi
Dalej istotną (również niezależną) sprawą jest to co stanie się później. I
absolutnie nie jest powiedziane, że, jeśli powie o tym żonie to ich związek
się rozpadnie (o czym radziłbym wszystkim dyskutującym pamiętać).
T.N.
|