Data: 2007-01-24 07:36:00
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Nixe" :
> Z ciekawości - na czym polega bałaganiarstwo Waszych synów?
Ech, już pisałam.
Mój Maciek hoduje szczury, ktore sam kupił i rozmnożył.
Jest ich 12 w trzech klatkach (bo samce się gryzły, trzeba było rozdzielić
na dwie klatki, a samice z definicji osobno aby nie było ich za chwilę 77).
Zwierzętom trzeba co najmniej raz w tygodniu wymienić trociny. Jak się tego
nie zrobi to koszmarnie śmierdzi w całym mieszkaniu.
Ponadto zwierzaki wysypują trociny z klatek i roznosi się je na butach po
całym mieszkaniu.
Maciek ma teoretycznie obowiązek raz w tygodniu wymienić tą ściółkę i
posprzątać odkurzaczem swój (wspólny z bratem) pokój oraz przyległy
przedpokój.
Ale właśnie jak piszę - teoretycznie.
O ile jestem skłonna ustąpić i przełożyć to na inny termin, jesli ma jakiś
wyjazd, trening itd - to w sobotę kiedy siedzi w domu pilnuję aby to zrobił.
Ma szlaban na komputer, ma do zrobić do określonej godziny, ja robię swoje w
drugim pokoju, u niego cisza - wschodzę do niego - znowu czyta.
Zamiast zrobić to co ma do roboty w godzinę rozwleka to na cały dzień, przy
okazji dyskutuje bez końca.
W końcu zabiera się np. do sprzątania odkurzaczem o 23.
Jedynie brat, jak przyjeżdża ze studiów na weekend jest w stanie go
zmobilizować do porządku, gdyż jak twierdzi nie umie spać w tym smrodzie.
Ale ostatnio przyjeżdża raz na dwa tygodnie.
Pozdrowienia.
Basia
|