Data: 2017-07-28 19:18:56
Temat: Re: Życie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
> Pszemol pisze:
>> <j...@o...pl> wrote in message
>> news:1dd7b78f-608a-4d8e-87a3-e2e5b2022fbb@googlegrou
ps.com...
>>> W dniu niedziela, 23 lipca 2017 14:54:19 UTC+2 użytkownik Pszemol
>>> napisał:
>>>> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>
>>>>> Prawdziwe życie jest dopiero po śmierci. Obecnie to jest
>>>>> raczej wegetacja. Owszem - bywają piękne chwile, nawet nie
>>>>> tylko chwile, dobry okres może trwać do roku, jednak co to jest
>>>>> w porównaniu z całym życiem? Tylko problem, bo po śmierci może
>>>>> być również piekło, w takim razie lepiej było by się nie
>>>>> narodzić. Grunt by się załapać chociaż do czyśćca.
>
>
>>>> Życie po śmierci jest fałszywą obietnicą. Bujdą na resorach!
>
>>> pożyjemy, zobaczymy:)
>
>> Bzdura. Nie masz jak tego sprawdzić aż jest za późno bo umierasz.
>
> Owszem, śmierć daje okazję do sprawdzenia czy dalej coś jest czy też nie
> ma nic. Miałbyś odwagę przeprowadzić taki test?
>
Tyle ze weryfikacja wyników tego "testu" żtp. leży - w przenośni i
dosłownie, bo jak dotąd tylko Jeden stamtąd wrócił, a i tak nie wszyscy Mu
wierzą :->
Abstrahując od podstawowego braku tej metody badawczej (brak możliwości
weryfikacji wyników) metoda ta jest niespójna - osoba niewierząca
podejmujac taki test zaprzecza swej niewierze zakładając wynik pozytywny
testu, a osoba wierząca decydując się na taki test zaprzecza swej wierze -
po pierwsze przez podawanie w wątpliwość (przez chęć sprawdzenia) jej
dogmatów, po drugie przez planowe dokonanie samobójstwa czyli przez grzech
ciężki.
|