Data: 2008-09-20 01:14:19
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gb1bgq$nu6$1@node1.news.atman.pl...
> Nie znasz się na ludziach.
> Nie masz przyjaciół, takich prawdziwych.
> Ciągle się mylisz w relacjach z innymi.
Przyjaciół wielu nie mam. Trochę za sprawą mojej emigracji.
Jest jednak jeden kumpel, z którym wyjątkowo dobrze mi się
'coś razem nagrywa'. To nie jest przyjaźń wypowiedziana.
Facet historykiem jest z wykształcenia. Bardzo inteligentny
ze swoimi małymi poszukiwaniami 'mistycznymi'. O tym jednak
nie rozmawiamy.
> Twój ojciec był bardzo zły dla twojej mamy i nie potrafisz
> mu tego wybaczyć.
To było dawno, dużo się od tego czasu zmieniło. Moja mama
ma się bardzo dobrze, a to naprawdę dużo zmienia. Cieszy
się z wnuków, jeźdźi po świecie, ma swoje zainteresowania.
Za to z ojcem nie jest najlepiej. Kolejny związek mu się
rozpadł. A on sam narzeka na własną kondycję psychiczną.
> Idealizujesz kobiety.
> Nie akceptujesz w pełni swojej własnej płci, za co karzesz
> sam siebie.
Nie wiem, co ja miałbym tu idealizować. Jest tych kobiet
tu trochę, wymienię alfabetycznie: córka, matka, teściowa,
żona. Żona wypadła na końcu, ale powinna być na początku.
Tu nie ma co idealizować. Znamy się dobrze. Sporo wszyscy
razem problemów rozwiązaliśmy.
> I projektujesz to na innych mężczyzn.
> Zwłaszcza jeśli w jakiś sposób się wyróżniają.
> Najchętniej przypisujesz im cechy swego ojca.
Bo ty jesteś podobny do mojego ojca. Ludzie są podobni.
Ale nie we wszystkim. Jeśli to, co tu oferujesz na grupie
jest tak samo rzeczywiste, jak to, co oferuje mój ojciec
- to masz facet przesrane po prostu ;) Ale za dwadzieścia
lat może się wyrówna ;) Potraktuj to jako żart.
Porównywanie Ciebie z kimś 'na serio' generalnie 'nie wypala',
więc jeśli to ma 'coś popsuć' w naszej pogawędce,
to poproszę, byś to zignorował.
> I karzesz ich odsłanianiem ich wstrętnych, męskich wad,
> które są tylko twoimi CHORYMI projekcjami.
Widzę tu jakieś sprzeczności w tym, co napisałeś.
Ale nie będę tego rozwalał. Chyba czas iść spać.
|