Data: 2008-09-20 18:18:15
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 20 Wrz, 17:34, "Redart" <r...@o...pl> wrote:
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:73ff46a1-2bf0-411c-9cb9-fd245cbd3155@
f36g2000hsa.googlegroups.com...
> .
>
> > :-DDD
> > Ty serio?
> > No to Ci powiem, że on, niestety, TEŻ :-(
>
> Mam poczucie, że wysnuta hipoteza wzbudziła
> w Tobie pewien niepokój ;)
Rozbawienie raczej, bo się kupy nie trzyma. Nic tu nie pisałam o
mezaliansie mojej matki.
> Niezależnie od tego, 'jak jest naprawdę' myślę, że
> nie zaszkodzi, jak podobnie do Ewy po prostu trochę
> napiszesz o swoim ojcu, nie starając się nic nikomu
> udowadniać, ale jednak szczerze. Jeśli chcesz
> oczywiście.
Ale czemu o moim ojcu? - mezalians popełniła przecież ciotka mojego
męża, a nie moja mama. Widzisz, coś tam cebek sobie poprzestawiał w
swoich mętnych teoriach, ni ładu, ni składu.
:-)
A skoro już...
A ojciec
suszonych jabłek gąbkę
lubił pogryzać
idąc
jesień ciągnęła się
skórką spiralnie skręconą
i tylko on tak ją umiał
od okwiatu
do samej zimy
całą
białozłote księżyce
susząc się na tacach
cieszyły oczy
brał je w kieszeń
na wszelki wypadek
ciągnąc sanki
karmiąc wnuki
i ptaki
z ręki
odszedł
dalej
już sam
|