Data: 2008-09-20 16:38:32
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: rzeczy pierwsze <r...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Co do dalszej kwestii - mniej więcej od wieku dorastania zaczęłam ojcu
> bardzo ostro odpłacać głównie za ten jego krytyczny stosunek do całego
> świata, nie tyle do mnie
> Także trochę trafiłeś, ale głównie jednak nie trafiłeś. Mój układ z
> ojcem dał mi akurat poczucie swobody w kontaktach z innymi mężczyznami -
> nie boję się ich, nie uważam ich także za jakiś wielki dar dla kobiety,
> jak niektóre moje koleżanki mają zakodowane.
Tutaj przekonujesz, że wiek buntu pozwolił ci na normalne relacje, w tym
przypadku z mężczyznami
> Mężczyzna jest dla mnie
> przede wszystkim partnerem, bo na takie małżeństwo moich rodziców -
> partnerskie - patrzyłam, dopóki śmierć mojej mamy tego nie zakończyła.
natomiast tutaj, że zawdzięczasz swoje uwarunkowania wzorcom pochodzącym
ze związku swoich rodziców. Prawda pewnie leży gdzieś po środku? I czy
rzeczywiście, aż tyle patologii jest wokoło, że normalność jest warta
wzmianki? ;-P
|