Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!glubsche.ukbf.fu-berlin.DE!not-for-mail
From: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: a ja poposze przepis na sos do spaghetti
Date: Fri, 14 Mar 2003 11:16:00 +0100
Organization: Freie Universitaet Berlin
Lines: 28
Message-ID: <3...@u...fu-berlin.de>
References: <b4q2rf$b86$1@news.onet.pl> <b4qa3g$8n$1@news.onet.pl>
<2...@k...dom.pl>
NNTP-Posting-Host: glubsche.ukbf.fu-berlin.de (160.45.180.154)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: fu-berlin.de 1047636925 70675921 160.45.180.154 (16 17 19)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; de-DE; rv:1.0.1) Gecko/20020823
Netscape/7.0
X-Accept-Language: de-de, de
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:149187
Ukryj nagłówki
Monika \"mitek\":
>
> Bardzo proszę o podpowiedź, jakie to mogłyby być przyprawy (gotowych do
> spaghetti nie posiadam).
> I dziękuję wszystkim, którzy wymieniają, jakie przyprawy dodają; dla mnie
> informacja "przyprawić do smaku" to już wyższy stopień wtajemniczenia,
> którego zapewne nigdy nie osiągnę :-(. Cienka jestem w kulinarnych
> sprawach, no ale się staram.
bazylia, tymianek są najważniejsze. Możesz dać pietruszkę odrostową,
także suszoną. Do sosu daj przyprawy suszone, a na wierzch (na surowo)
zieleninę. Oprócz tego fakultatywnie co kto lubi, na np. do czerwonego
sosu dodaję chile ancho i chile pastilla, chyba nie do dostania w
Polsce. Można dać pieprz Cayenne (uważać na wszelakie błony śluzowe i
myć ręce PRZED pójściem do toalety (potem też, ale to co innego :-))),
bo inaczej będzie piekło nie tam, gdzie trzeba ;-). Można dodać papryki,
zarówno w proszku jak i w naturze.
Aha, jak mam świeżą bazylię, tymianek i pietruchę, to ściągam z łodyg
listki i odstawiam na bok (nie siekać, tylko porwać na kawałki, siekanie
miażdży), a łodygi daję do sosu aby się wygotowały, przed podaniem
wyławiam i wywalam (psu na żarcie, już na to czeka, bo mięsem zalatują).
Listki lądują potem na wierzchu.
Waldek
|