Data: 2009-05-18 08:54:21
Temat: Re: a propo dzieci i ich charakterów ...
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Szpilka" <s...@g...pl> napisał
| Wiesz co, my chyba na serio mamy jakies netowe bliźniaki :-)
|
musi koniecznie ;)
| Mój ma dokładnie tak samo. Z domu go wyciągnąć to koszmar jakiś. Posuwam
się
| do szantażu - jak się nie ubierzesz to wyjdziesz w tym poszarganym dresie
i
| skarpetkach. No to się ubiera z wielce niezadowoloną miną.
|
o to to !
Ja naprawdę staram się zapewnić mojemu dziecku czas wymyślając jakieś
weekendowe atrakcje, a to wyjazd nad morze, a to jakaś kulkolandia a to
basen ( latem u rodziców na ogródku ) i czasami już mi się nie chce - widząc
wiecznie skwaszoną minę że ona musi gdzieś iść.
Aaaaa a jak ją zostawię w domu to gangrena potrafi mi powiedzieć "a tak, bo
Ty wychodzisz a mi tak mało czasu poświęcasz, wogóle Cię już nie widuje".
| Ale jak już
| jesteśmy na dworzu, gdzies jedziemy, coś robimy to jest taka frajda że
hej.
| Pytam się - i co fajnie że wyszedłeś? - nooooooo!!!!!!. I do domu wracać
nie
| chce.
|
no i właśnie to jest dobijające - że z domu ciężko wyciągnąć i do domu
spowrotem zaciągnąć tak samo.
--
Kasia + Weronika (8-latka - I klasa)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
|