Data: 2008-06-14 20:27:30
Temat: Re: agata
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet pisze:
> OK, więc banały będę prawił.
Jestem pod wielkim wrażeniem! Serio! Nie wiem, czy ktokolwiek
kiedykolwiek próbował tak wnikliwie mnie zdiagnozować. Nawet styl Ci się
znacząco poprawił. :-)
> [Wypadki takiego bajpasu na obu półkulach są bardzo rzadkie.]
> Kochasz "czucie i wiarę", ale nie zawsze cenisz je wyżej od
> "szkiełka i oka". Generalnie można powiedzieć, że cenisz bardziej
> "szkiełka i oko" oraz bardziej kochasz "czucie i wiarę".
Czyli ja jestem tą rzadką odmianą kalectwa? (Muszę zadawać pytania
dodatkowe, bo nie wszystko do końca chyba rozumiem.)
> Lubisz swoje obie półkule, ale ONE NIE LUBIĄ SIĘ MIĘDZY SOBĄ
A kim ja tutaj jestem? W tym zdaniu? Jestem czymś więcej niż moimi dwoma
półkulami?
> wmawiasz sobie, iż bezwarunkowe otwarcie na otoczenie jest
> ważniejsze niż "przesadne główkowanie".
Przyczepiłeś się tego otwarcia... OK, ale sądzisz, że otwarcie wyklucza
główkowanie?
> Stąd histeria i euforia w twoich ocenach, w których obiektywizm
> za wczasu wątpisz, choć nie lubisz się do tego przyznawać, bo
> wyszłabyś wtedy na pół-mózga, a tego przecież jak dotąd nie
> nauczyłaś się znosić ambicjonalnie.
Owszem potrafię - nie jestem pewna obiektywizmu moich sądów. Ty jesteś?
> Imponują ci osoby, które w oparciu o twoje testy wypadają jako "bez
> wątpienia" inteligentne a przy tym odbierasz je jako nie pozbawione
> "czucia i wiary". Masz wtedy wrażenie, że oto ktoś kto znalazł złoty
> środek, którego poszukujesz, i masz nadzieję na nauczenie się czegoś
> cennego dla siebie.
To wszystko wywnioskowałeś z moich rozmów z Ikselką? Uczę się także od
Ciebie. :-)
> Jak to się dzieje, że czasem okazują się pomimo wszystko
> półmózgami? To inna sprawa. ;)
Widzisz, ja nauczyłam się w życiu, że mogą istnieć na tym świecie osoby
inteligentne, myślące (nazwij to jak chcesz), z którymi wcale nie muszę
się zgadzać. Albo mogę się zgadzać w pewnym stopniu, a w pewnym się nie
zgadzać.
Bo ja mam w gruncie rzeczy jasny światopogląd - jest tylko jedna
Obiektywna Prawda, a każdy z nas doświadcza jakiejś Jej części
składowej, i w związku z tym wszyscy mamy rację - racjonaliści,
irracjonaliści i ci pośrodku też. :-)
Masz kolejny przyczynek do tego, żeby zarzucić mi kunktatorstwo. ;-)
> Notabene wcale ci nie przeszkadza że ktoś jest półmózgiem
A Ty świat chcesz widzieć czarno-białym, ludzi - mózgami-półmózgami.
Tobie grozi załamanie nerwowe, kiedy wreszcie dojrzejesz.
> Jak wyjść z tego impasu?
>
> Czasem gdy masz sobie za złe to swoje ciągłe wątpienie, masz ochotę
> zrobić sobie bajpas na lewej półkuli aby rozwiązać ten swój permanentny,
> paranoiczny konflikt, ale jak dotąd ciągle się łapiesz na tym, że dysonans
> poznawczy ma w sobie coś z hedonistycznej przyjemności, którą
> prawdopdobnie utożsamiasz także z ważnym elementem swojej
> mądrości.
Sądzisz, że jest taki moment w życiu człowieka, kiedy mógłby przestać
już myśleć? I to ten moment, do którego powinnam dążyć?
> Próbowałaś też uczyć swoją lewą pólkulę "rozumienia" robiąc sobie
> "pranie mózgu", ale prawa była temu przeciwna, a lewa nie była do
> końca przekonana.
Rozczulasz mnie. Naprawdę, czytam ten Twój post z ciągłym uśmiechem na
twarzy. Życzliwym uśmiechem. :-)
> Ideałem zatem byłoby, abyś doprowadziła do tego, że obie półkule
> trwale polubią się nawzajem.
jw. :-)
> Ale czy znajdziesz jakiś odpowiedni dla siebie sposób aby SO i CW
> funkcjonowały w symbiozie zamiast rywalizować?
Jest sporo prawdy w tym, co piszesz. To znaczy, że myślę!
> IMHO jedną z najgorszych rzeczy jakie mogłabyś w swojej sytuacji
> zrobić to wybrać rozwiązanie, które wybała m.in. XLa.
Sądzisz, że szukam tu swojej prawdy?
Ewa
|