W końcu uprzejmie pozwolili mi mieć to co mam.
> Pozdrawiam.Mirzan

Szczęście czasami dopisuje :-)
tydzień temu spotkałam się z przypadkiem rozebranego garazu,
którego nikt nie zgłosił (tu było potrzebne pozwolenie na budowę),
sąsiedzi uprzejmie zawiadomili nadzór.
Było do wyboru : rozbiórka albo kara 25 000 zł :-(
Właściciele wybrali rozbiórkę, teraz leżą materiały, rozpoczął sie proces
starania o pozwolenie na budowę. Pozwolenie prawie na pewno będzie,
jak dobrze pójdzie za 6 tygodni ruszy budowa :-))
Sąsiedzi sa u nas coraz bardziej życzliwi ...............
pozdrawiam, Bogda