Data: 2002-01-21 13:53:06
Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ale ZGODZIŁA SIĘ to zupełnie co innego
> niż CHCE. I to jako taki "bardzo kochający
> i troskliwy" powinieneś zrozumieć.
ZGODZILA SIE znaczy, ze moglaby rownie dobrze pojsc sama, ale rozumie to, ze
chce byc przy niej i jednoczesnie moja obecnosc przy badaniu jej nie krepuje
(gdyby ja jednak krepowala to tez pewnie by sie zgodzila, ale wyraznie
powiedziala by mi o tym)
> A co mija z wiekiem ?
> No na przykład gotowość do godzenia się
> na różne dziwne pomysły partnera, które
> tak naprawdę dziewczynie wcale się nie podobają,
> ale jeszcze nie chce/nie umie powiedzieć "nie".
Tak z wiekiem mija milosc, przywiazanie, ochota na seks, zaczynaja sie klotnie,
awantury, separacje, rozwody... Ale czy zawsze? Mozliwe, ze budowanie muru
miedzy ludzmi jest pierwszym krokiem do piekla...
> Serdecznie Wam tego życzę. :-)
Dziekuje :)
> Ale tak jeszcze z ciekawości zapytam ...
> Czy chodzisz ze swoją dziewczyną do wszystkich
> lekarzy (internisty, dermatologa, stomatologa itd.),
> czy tylko u ginekologa czujesz się niezbędnie konieczny ?
>
Staram sie chodzic, gdzie sie da (chociaz nie zawsze jest to mozliwe) i
zapewniam Cie, ze ona nie odbera mnie jak jakiegos natreta. Z drugiej strony
nie ukrywam, ze ginekolog jest najwazniejszy. Dlaczego? Bo dotyczy zycia
intymnego, ktore jest nasze wspolne. Poza tym paranoja jest dla mnie to, ze
lekarz (w zasadzie obca osoba) bada moja dziewczyne a mnie nie wolno na to
patrzec. Dziewczyna mialaby sie nie wstydzic przed obca osoba, a krepowac przez
moj wzrok ????? Przeciez to wlasnie my jestesmy sobie najblizsi...
--
P_G
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|