Data: 2002-05-31 05:54:02
Temat: Re: bóg jest kłamcą isadystą
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Greg" <o...@f...sos.com.pl> wrote in message
news:3cf693e9_1@news.vogel.pl...
> Użytkowniczka "Pyzol" napisala:
> >
> > > Zgrywasz sie, prawda? :)
> > Nie moglam. Nie wiedzialam co to "kaszlak"
>
> A teraz gdy juz wiesz? :)
Teraz juz wiem. Bo mi wyjasniles.
>
> > Tutaj, droga analogii, wspomne slowo "Ojcze". Co ono
> > znaczylo dla Jezusa?
>
> Na pewno nie to co oznacza slowo "pietruszka". Ojciec to ojciec
Hmm.... Moglbys tak wejsc stopien wyzej w tej rozmowie? Nie bardzo przyjmuje
do wiadomosci argumentu, ze ojciec to ojciec.
Dosc czesto jest to zwyczajny sperm donor...
i wszystko
> co jest z nim utozsamiane - milosc rodzicielska, opiekunczosc, zapewnienie
> bezpieczenstwa, pomoc w trudnych chwilach itp.
Buahahahaaaaaa!
( sorry, juz ukladam buzie w ciup;)
>
> > Wiesz? Ja nie wiem.
>
> Jak Ty sie z ludzmi porozumiewasz jak nie rozumiesz co oznaczaja
> podstawowe slowa? ;->
Uzywam slownika.
Polecam - swietny sposob!
> > No ale dlaczego probujesz analizowac go "czowieczymi"
> > kryteriami?
>
> Jak czlowieczymi?
A masz do dyspozycji jakies inne???
Ave Greg?:)
Eee tam, zadne Ave, zartowalam:)
Bog jest doskonaloscia a w doskonalosci nie ma miejsca
> na bledy. A jednak jakas rysa sie pojawila.
Albo - albo.
Co ty kombinujesz?
Czlowiekowi bardzo daleko do
> doskonalosci. Tylko tyle.
Ladne mi ci "tylko"!!!!
Pokora kochany, pokora - oto wytrych!;)
>
> > > > Przypomnij sobie 1 przykazanie.
> > > No a co ono ma z tym wspolnego? :)
> > A pomysl...ma.
>
> A moze jednak mi powiesz? :)
Powiedzialam w osobnym poscie. Wymagalo to osobnej mysli (tak mi sie
wydaje)
>
> > Wytlumacz mi jak wizerunek czlowieka wiszacego na
> > krzyzu ma "przypominac" o tak pozytywnym fakcie? Czy
> > chrzescijanie to jakis szczegolnie malo pamietliwy narod,
> > ze bez tego w i z e r u n k u Boga to pamietac nie da
> > rady??????
>
> Wytlumacz mi jak pamiatkowe zdjecia z pierwszych dni zycia dziecka moga
> przypominac o tak pieknym zdarzeniu jakim sa jego narodziny i pierwsze
> godziny zycia? Czy rodzice i bliscy to tak malo pamietliwe i kochajace
> osoby, ze bez tych zdjec nie beda pamietac o tym jak wazne to byly dla
> nich momenty?
Well, a jak to bylo przed wynalazkiem fotografii?
>
> > > Ale on nie jest martwy. Jest obecny w kazdej mszy
> > > i objawia sie w trakcie przeistoczenia. Czy tylko krzyz
> > > widzisz?
> > Krzyz to symbol, ja mowie o tym wizerunku czlowieka,
> > do niego namietnie od nowa przybijanym.
>
> Krzyz bez Jezusa OK, a z Jezusem jest juz be? Dlaczego Ci jego wizerunek
> przeszkadza?
Bo to NIEPRAWDA.
Bo on zmartwychwstal i na zadnym krzyzu juz nie wisi!
Poklocisz sie,ze jestinaczej?
Zreszta teraz Ty dopuszczasz sie oceny na podstawie ludzkich
> kryterii. Sadzisz, ze katolicy znecaja sie nad wlasnym Bogiem? ;)
Nic nie sadze na temat co robia katolicy z "wlasnym" Bogiem. Bog jst jeden,
co robia katoiicy z nim, to ich sprawa.
>
> > > To chyba do roznych kosciolow chodzimy ;)
> > Ja nie chodze juz do zadnego,
>
> No ze mnie tez zatwardzialy katolik nie jest ;)
(: utrudniasz mi rozmowe...
;)
>
> > Trudno ci mnie bedzie do jakiejs "szufladki" wsadzic:)
>
> Nie mam takiego zamiaru. Ja nie uzywam szuflad ;)
Heheheheeee! a bo ja tego znaczka przy tej deklaracji nie widze!
>
> > Mnie, jednak, nie uwazam, aby byly juz potrzebne.
>
> Ja rowniez coraz blizej chyba jestem podobnemu przekonaniu, ale lubie
> stawac w opozycji i dyskutowac. Czasem nawet gdy sie z kims w gruncie
> rzeczy zgadzam (choc teraz nie bardzo bo wlasciwie nie wiem o co Ci sie
> tak naprawde rozchodzi ;-P) :)
Nie wiedziec - znaczy ( TUTAJ!!!! I NIGDZIE INDZIEJ!!! - przestroga dla
milosnikow ignorancji) -
- s z u k a c.
A - kto szuka ten znajdzie.
Moglabym ci zyczyc tutaj sakramentalnego "Powodzenia", ale wiem,ze zyczyc
nie musze. Juz je masz, co sie bede wcinac;)
Kaska
P.S. Andrzej, przepraszam, nie bede wiecej.
|