Data: 2004-06-11 22:15:15
Temat: Re: bujają sie do mnie
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Tyler Durden" <a...@m...wolne> wrote in message
news:cad7bp$l2f$3@inews.gazeta.pl...
> Zdaje sobie z tego sprawe, ale pewnie mozesz sobie to wyobrazic -
> łatwiej powiedziec niz wdrozyc w zycie
Malo co jest latwe. Najlatwiej to stac w bramie i bluzgac na przechodniow:)
> Ruch na pewno mi sie przyda chociaz nie wiem czy takie karate mi pomoze
> zeby sie bronic, myslalem o krav madze (takie cos nowego) ale sam pomysl
> jest dobry :)
Cokolwiek w tym stylu. Przede wszystkim, wzmocniasz pewnosc siebie, te
techniki to nie tylko o ruszaniu miechem sa! To takze filozofia i
psychiczna dyscyplina, ktora spowoduje, ze na ludzi typu w/w kolesi bedziesz
patrzyl...ze zdumieniem i wspolczuciem, zas co mowia - w zaden sposob nie
bedzi e moglo cie dotknac.
(...) 2 z nich to moi najlepsi kumple, moze jest cos
> w tym, bo oni mieszkaja na innym podworku (to samo osiedle) a tak to juz
> u nas jest ze roznie miedzy tymi podworkami bywalo.
No to nie moga ci darowac,ze wyrosles z tego.
Powiem ci opowiastke o przyslowiowym, ale w tym wypadku autentycznym moim
szwagrze. Mieszkal w Otwocku i tez mlodosc spedzil z "kolesiami". Tyle, ze
on poszedl na studia. W czasie ktorejs z zimowych przerw semestralnych
wracal rano z gor z nartami, kiedy oni szli do pracy.
"Takiemu to dobrze!" - zajeczeli.
"Czieba sie bylo uczic!" - bezczelnie wywalil
Krzysiek slangujac.
:)
Kaska
|