Data: 2011-12-12 15:49:39
Temat: Re: cappucino
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-12-12 16:02, XL pisze:
> Dnia Mon, 12 Dec 2011 15:37:20 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> Nooo :) Opcjonalnie jest jeszcze patelnia teflonowa albo - jak się nie
>> spieszymy - specjalnie zrobiona półeczka nad rurką od kaloryfera :)
>> Ale jak młoda ma sama sobie zrobić śniadanie, to jednak wolę, żeby
>> robiła to prądem. Takoż mleko zagrzać. I pizzę. I zupkę odgrzać i inne
>> takie tamy :)
>> Nie każdy ma czas bawić się w nagrzewanie piekarnika w środku nocy.
>
> To tylko kwestia organizacji. Jakoś kiedyś też "nie miałam czasu", a się
> rozmrażało i podgrzewało. I mikrowelli nie było. Więc wiesz, gadanie o
> "braku czasu" akurat na mnie nie działa.
Ależ nie musi :) Ja wiem po co kupiłam mikrofalówkę: żeby dziecko, które
zapomina wypić herbaty przez pół dnia, nie spaliło mi domu kuchenką
gazową :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
|