Data: 2005-06-13 09:54:25
Temat: Re: chrzest 2
Od: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
gsk <c...@w...pl> napisał(a):
> > Na pewno będzie czuł, że coś go ominęło jak
> > > akurat jakaś śmieszna rzecz zdaży się na lekcji religii, a jego przy tym
> nie
> > > będzie. Na pewno będzie miał ubogie informacje na temat kultury i
> histori
> > > tego wyznania,
> >
> > A to już od rodziców zależy.
>
> Nie. Przecież jeśli rodzice nie zgadzaja się na religię to nie dlatego, że
> chcą sami po cichu wykładać wiedzę na ten temat w domu.
Przecież chrześcijaństwo to niezwykle ważny element kultury naszego
kontynentu! IMO z tego względu psim obowiązkiem rodziców jest czytać dziecku
Biblię, wyjaśniać symbolikę obrazów religijnych czy pokazywać kościoły.
Dokładnie tak samo, jak chodzić do teatru i czytać mity greckie.
> >
> >
> > Żadne jaja, można wziąć ślub kościelny z osobą niewierzącą.
>
> Tego nie wiedziałam.
No to (przynajmniej) to już wiesz. Miło byłoby, gdybyś dowiadywała się także
innych rzeczy przez wyrażaniem tak radykalnych sądów.
> (I, jak sądzę, ochoczo wspierasz rodziców w _katolickim_
> > wychowaniu dziecka :-/ )
> >
> Nie mam nic przeciwko.
Nie chodzi o to, żeby mieć przeciwko, ale żeby wspierać w razie wątpliwości.
Jesteś w stanie zapewnić to swojemu chrześniakowi?
>
> faceta poleją przy chrzcie po głowie, to będzie mu trudno
> > > wytrzymać ze śmiechu.
> >
> >
> > Przestań bredzić, uprzejmie proszę.
>
> Dla mnie to było dziwne i chciało mi się śmiać.
No to bądź łaskawa pisać o sobie. Tylko o sobie.
> >
> > No cóż, Kościół (nie tylko katolicki zresztą) to nie supermarket, gdzie po
> > pięciu minutach wychodzi się z żądanym towarem.
> >
> Jasne. Ale drogo mają jak w supermarkecie za chrzest dziecka 100 złotych, to
> chyba lekka przesada. Rozumiem jeszcze "co łaska", ale ustalanie cen jest
> śmieszne i upodabnia kościół do supermarketów.
Zazwyczaj wystarczy o tym porozmawiać i nie ma sprawy.
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|