Data: 2005-10-17 19:08:16
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-10-17 20:12:29 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
>> Hmmm, jak ktos wierzy w mozliwości człowieka - to jest zadufany.
>> Jak ktoś wierzy w coś, co może istnieje, a może nie istnieje to... no
>> własnie co? Niektórzy twierdzą, ze to głupota.
>
> A miejże odwagę napisać to od siebie! Czemu asekurujesz się bliżej
> nieokreślonymi "niektórymi"?
To jest prostsze niż Ci się wydaje. Ja wiarę w byty nie uważam za głupotę.
Ale na pęczki znam takich, którzy tak uważają.
Może nie oceniaj innych tak bardzo podług siebie - nie kazdy czuje potrzebę
asekuracji.
>> Nie ma. Skoro cos istnieje, to znaczy że można istnienie tego udowodnić.
>> Bo
>> inaczej skąd wiedziec, że istnieje?
>
> Mnie wystarczy świadectwo Jezusa Chrystusa i Jana Pawła II. Wystarczająco
> pokazali mi siłę oddziaływania Boga na ludzkość, bym nie domagała się innych
> dowodów.
> Wierzę w świadectwo cudów. Wierzę wświadectwo świętych i błogosławionych, w
> których działaniu przejawiła się Istota Boga. To wystarczajaco empiryczne
> dowody, których istneinie rozum przyjmuje i głupieje wobec niemożliwości
> wytłumaczenia tego w sposób racjonalny.
Ale pozwalasz, żeby Ci co nie wierzą nadal twierdzili, że Bóg nie istnieje?
Bo nie ma na to dowodów. Bo nic nie przyjmują na wiarę...
>> Naprawdę nie jest problemem stwierdzenie, ze istniej Gomo Luni, Tutu Vupi,
>> Nupi Suno. Co prawda, jeszcze nikomu nie udało się udowodnić, ze te byty
>> istnieją, ale to wcale nie oznacza, ze nie istnieją. Co więcej, dobrze
>> poinformowane źródła twierdzą, ze sa one kolejno Ojcem, Wujem i Stryjem
>> wszystkich ludzi.
>
> Wymień źródła. Odwagi, kochana, nikt się nie będzie smiał z Twojego
> przekonania, ze istnieją. Jako i z przekonania, że nie istnieją, bo Twój
> rozum ich nie poznał. Co prawda, jeszcze nikomu nie udało się udowodnić, ze
> Bóg istnieje, ale to wcale nie oznacza, że nie istnieje. Daje o sobie znać.
> W jaki sposób dali o sobie znać wymienieni przez Ciebie Ojciec, Wuj i Stryj?
Codziennie w nocy do mnie przemawiają, kochana. Mam głęboką nadzieję, że
nie uznasz mnie za wariatkę, i przyjmiesz że to zupełnie normalne :)
>> Ja naprawdę niczego nie uzasadniam.
>> Ja stwierdzam, że znakomita większośc ludzi uważa ludzi twierdzących, ze
>> porwało ich UFO za nieszkodliwych wariatów.
>
> I? Możesz jakiś światły, odważny wniosek podać miast insynuacji, które są
> domeną tchórzy? Powiedz mi, Ewie i komu chcesz, że uważasz nas za
> nieszkodliwych wariatów, a nie kukaj zza zasłonki. Śmiało. Nie rób z gęby
> niedoczyszczonej cholewki.
Robisz za nożyce? Poczuwasz się?
Uważasz, ze dyskutując o czymś ( w dodatku w dość prześmiewczym tonie)
wykłada się na stół li tylko i wyłacznie swoje przekonania?
Ciekawe tylko dlaczego nagle opuścił Cię Twój image dobrej istotki,
tolerancyjnej, a zaczęłaś z siebie opuszczac taką ilośc epitetów w moim
kierunku ;> Mam nadzieję, że takie podśmiechujki ateistki nie osłabiają
Twojej wiary do tego stopnia, że musisz szybciutko udowodnić, że to tylko
tchórz z niedoczyszczoną cholewką ;]
Tak czy inaczej - lubię takie dyskusje, pięknie wtedy z katoli wychodzi ich
prawdziwe ja :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
|