Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: ciagle nowe (link)
Date: Tue, 14 Nov 2006 21:49:46 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 60
Message-ID: <ejda6e$ekn$1@news.onet.pl>
References: <eito8f$otk$1@news.onet.pl> <eitpd9$rda$1@news.onet.pl>
<4554bfe3$1@news.home.net.pl> <ej5s75$u7j$1@news.onet.pl>
<ej6qs9$49b$1@inews.gazeta.pl> <ej9q4a$1js$2@news.onet.pl>
<ej9v3n$obi$1@inews.gazeta.pl> <ejacfk$173$1@news.onet.pl>
<ejagqs$f9l$1@inews.gazeta.pl> <ejakus$1ih$1@news.onet.pl>
<ejam1j$18fk$1@news.mm.pl> <ejan5o$9o7$1@news.onet.pl>
<ejanl3$2es1$1@news.mm.pl> <ejaq8s$l18$1@news.onet.pl>
<ejatcg$ua6$1@news.onet.pl> <4...@n...home.net.pl>
<ejc4np$d0g$3@news.onet.pl> <455a0ac0$1@news.home.net.pl>
Reply-To: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.153.167.22
X-Trace: news.onet.pl 1163537422 14999 217.153.167.22 (14 Nov 2006 20:50:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 14 Nov 2006 20:50:22 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2962
X-Sender: 4gRiW1CzgcA6jX8eXmwp4ryne+EHpHFX5jKsrklKzEI=
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:21564
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:455a0ac0$1@news.home.net.pl...
>
>> I jeszcze o to, że czasem sprawców nie da się ukarać...
>
> Nie dowiesz się, póki nie spróbujesz.
Ostatnio w szkole pracowałam tak ze 4 lata temu...
Może coś się zmieniło w temacie, bo nie miałam w międzyczasie okazji się
zainteresować, ale skoro jesteś w branży to może wiesz...
Czy da się jakoś pociągnąć do odpowiedzialności nauczyciela?
Np. sytuacja taka.
Dziecko ma wypadek w czasie lekcji - rozcina sobie głowę.
Nauczyciel nie udziela mu żadnej pomocy. Dziecko (II klasa szkoły
podstawowej)wraca samo do domu godzinę później po lekcjach - cały tył głowy,
kark zalany krwią, świeża jeszcze powoli ścieka... Lekarze, ostry dyżur...
Dziecku na szczęście nic poważnego się nie stało, ale nie został mu
udzielona żadna pomoc w szkole. Matka nie została wezwana do szkoły. nie
mówiąc już o takich drobiazgach jak odesłanie dziecka do gabinetu
pielęgniarki tudzież samodzielne skorzystanie z apteczki. Nauczycielka
potwierdziła, że zauważyła wypadek. Dyrektorka szkoły o zajściu dowiedziała
się od matki dziecka i powiedziała, że ona nic nie zrobi bo ta nauczycielka
potrzebuje tej pracy, bo ona taka biedna jest i mąż ją bije... Plotka
głosiła, ze jak przez miesiąc była chora - w szpitalu to miała wstrząs mózgu
po pobiciu przez małżonka.
Moim zdaniem ta pani powinna jednak przestać pracować w szkole...
Nie wiem jaka ilość krwi może spowodować u kobity, która tą krew widzi na co
dzień i się pewnie znieczuliła, żeby się zainteresować podopiecznym.
A może faktycznie to jest dobry nauczyciel, który powinien pozostać z
zawodzie.
Pani była nauczycielem mianowanym.
Żeby nie było, ze to jednostkowy wypadek. O tej samej pani inna bajka.
"Jutro przychodzicie do szkoły godzinę później. Jakby się potem ktoś pytał,
co się działo to byliście na wycieczce ... (i tu podany cel wycieczki)".
Dyrektorka poinformowana o zajściu nie wyciągnęła żadnych konsekwencji.
A może nauczyciel, który uczy dzieci kłamać, to jest dobry nauczyciel i
powinien dalej uczyć dzieci?
To jak? W jaki sposób odsuwa się takiego nauczyciela od pracy z naszym
dzieckiem?
Dla mnie przeniesienie własnego dziecka do równoległej klasy było jedynym
wyjściem.
Pewne jest jednak, że dzisiaj nadal uważam, że sprawa nie została dobrze
załatwiona.
Było troszkę dymu, ale nic poza tym...
Fakt, że nie wpadłam na pomysł, żeby złożyć w tej sprawie pismo za
potwierdzeniem odbioru. Ale mam wątpliwości jakie to miałoby konsekwencje
dla dziecka...
I jeszcze jedno - pozostali rodzice nie widzieli żadnego problemu - dla nich
pani była świetnym nauczycielem...
To jak się załatwia taką sprawę skutecznie?
--
Pozdrawiam
Joanna (syn Michał 19 lat, córka Anna 17 lat)
http://jduszczynska.republika.pl/
|