"i" <d...@o...pl> skrev i meddelandet
news:bhiscc$i07$1@atlantis.news.tpi.pl...
>

> dlaczego więc robią to szanujący się lekarze w prywatnych klinikach? czy
tam
> ta sprawa wygląda inaczej?

Naprawde nie wiesz? Czy udajesz?

>
> I po cc leżysz ok 7 dni w
> > szpitalu (gdy nie ma żadnych powikłań), po porodzie naturalnym trzecia
> > doba - do domku...
>
> moja szwagrowa wyszła po c.c. czwartego dnia. po 8 godzinach wzięła
> prysznic...

I to ma byc uzasadnienie? Bedziemy sie tu licytowac, kto i co kiedy zrobil?
A po ilu dniach twoja "szwagrowa" mogla posprzatac mieszkanie, poscielic
lozka, zrobic zakupy, normalnie funkcjonowac, nie mowiac juz o
wszechstronnej opiece nad nowonarodzonym dzieckiem? Bo widzisz, tak sie
sklada, ze po cc to wszystko nie jest ani proste, ani szybkie, ani latwe. a
po porodzie silami natury zyje sie w miare normalnie juz po 6 godzinach.

> też dostanę swoje dziecko na brzuch od razu po wydobyciu go, jeszcze w
> trakcie cięcia.

A bedziesz mogla natychmiast wstac i obserwowac jego mycie, badanie,
ubieranie? Odnosze wrazenie, ze niewiele wiesz o porodach, o ryzyku,
natomiast panicznie sie boisz bolu skurczowego, ktory wcale nie musi byc ani
wielki, ani dlugotrwaly. Sa rowniez kobiety, ktore go zupelnie nie
odczuwaja. A jesli jest bol, to sa skuteczne srodki znieczulajace.

> moje dziecko z pewnością liczy na to, że jego matka nie będzie kojarzyć
> porodu z traumą. jeśli ja będę spokojna ono także.

Porod to nie jest zadna trauma. Ale jesli sobie takie cos wmowisz, to pewnie
bedzie. Czy az tak bardzo boisz sie wlasnego ciala i mu nie ufasz? Zdobadz
najpierw troche rzetelnej wiedzy o przebiegu i fizjologii porodu, ale nie od
"szwagrowej" tylko od specjalistow, zanim podejmiesz decyzje o cc. Czasem
warto wiedziec wiecej, niz jedna pani drugiej pani w maglu opowie.....

Anna