Data: 2003-08-19 14:04:54
Temat: Re: ciężko... (długie)
Od: puchaty <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Istota Dunia widocznie straciła kontakt z nadświadomością popełniając:
> AsiaS napisala:
>
>>Jako podwójna mama i przyszła mama w jednym - dziwię się i to bardzo.
>>A może właśnie nie dziwię się - przyszła mama nic nie wie o wpływie
>>dziecka na związek...
>>
> IMHO pojawienie sie dziecka wywola w kazdym zwiazku inny efekt. Znam zwiazki,
> ktore sie po pojawieniu dziecka rozlecialy (nawet po wielu wielu latach
> wspolnego bytowania), znam i takie, w ktorych dziecko zmienilo wiele na plus.
> Co wiecej - dziecko nie musi byc przyczyna, czasem po prostu jest katalizatorem
> zmian. Nie uogolnialabym.
A ja bym jednak uogólnił w ten sposób:
Dziecko to jest _istota_ a nie manetka w jakimś manipulatorze.
> A to, co napisala Cherokee, zapewne wynika z jej osobistych przezyc i
> obserwacji. Wolno jej.
Każdemu wolno choć czasem lepiej szybko;-)
puchaty
|