Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Jacek" <j...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: ciężko... (długie)
Date: Wed, 20 Aug 2003 23:19:27 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 52
Sender: q...@p...onet.pl@pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <bi0ol0$mdm$1@news.onet.pl>
References: <bhv5bs$ioo$1@uranos.cto.us.edu.pl>
<0...@n...onet.pl>
<1...@2...17.138.62> <bhvdbn$qbv$1@uranos.cto.us.edu.pl>
<bi06ns$sqb$1@inews.gazeta.pl> <bi0f5f$ohk$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1061414368 22966 213.25.232.103 (20 Aug 2003 21:19:28 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Aug 2003 21:19:28 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4910.0300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:45906
Ukryj nagłówki
"margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> wrote in
message news:bi0f5f$ohk$1@nemesis.news.tpi.pl...
Bardzo miło czyta się takie posty.
> Czy mi się wydaje, czy panuje tu ogólna tendencja "jestem z Tobą na dobre,
a
> jak się zacznie złe, to spadam"?
Tak mi się zdawało od pewnego czasu, receptą na problemy w małżeństwie ma
być
ucieczka w przyszłość.
Według mnie takie zrywanie więzi jest ślepą uliczką.
> Jeśli gooshy chce jakoś odświeżyć ten związek, zawalczyć o niego - to albo
> się ją wyśmiewa, że cierpiętnica, albo się jej sugeruje, że głupia... A ja
> ją podziwiam.
Ja również mam dla niej szacunek.
? Chce dziewczyna być wobec siebie far. Chce zawalczyć, bo
> małżeństwo to jakaś trwała wartość w jej życiu. Nawet jeśli się nie uda,
> jeśli to nie kryzys, a koniec związku - będzie mogła sobie w oczy spojrzeć
w
> lustrze i uczciwi przyznać, że spróbowała ze wszystkich sił.
A jej mąż kiedyś to zrozumie jak niemądrze robił i jak mało widział ,
niezależnie od tego czy im się uda czy nie.
> Kryzysy zdarzają się zawsze, niekoniecznie to od razu otwarty grób, w
który
> należy zepchnąć dogorywające zwłoki i posypać je wapnem gaszonym, żeby to
> szybciej poszło.
Wydaje mi się że dlatego jest ich tak dużo, że w nie ma wystarczającej
ilości edukacji,
jak żyć w małżeństwie. To bardzo proste cieszyć się gdy jest dobrze w
związku.
Ale jak przejśc przez kryzys, jak rozmawiać ze sobą i przeciwdziałać
eskalacji rozpadu?
Czy ktoś z Was słyszał o takich zajęciach dla młodzieży , czy narzeczonych ?
Również trzymam kciuki.
Jacek
|