Data: 2005-09-12 11:57:39
Temat: Re: co Wy na to...
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jarek Spirydowicz napisał:
>>Jak ustawisz szkołę i kolegów w sytuacji, kiedy
>>nauczycielowi odbierasz prawo bezpośredniej interwencji
>>w sytuacji łamania dyscypliny?
> Odbiera? W którym miejscu?
Skoro je i mimo zwrócenia uwagi nie przerywa, to MUSISZ
interweniować. To nie czas na proszenie, żeby poszukał
dzienniczka uwag.
> To aluzje do tego, co kiedyś w TV pokazali? Tamtemu panu rzeczywiście
> pozostało już tylko zatrudnić bodyguarda. Nie wiem, jak do tego dopuścił
> - ale skoro dopuścił, to znaczy, że wziął się za coś, do czego się nie
> nadawał.
Dopuścił w ten sposób, że siedział w klasie. Myślisz,
że namawiał uczniów do nieodpowiedniego zachowania?
Czy, gdy dowiesz się, że policjant drogówki został
zastrzelony na służbie, to też mu zarzucisz brak
wyszkolenia? Chuligaństwo nie jest prawidłowością
rozwojową. Nauczyciel to nie strażnik. Gdyby tak
było, to nielibyśmy zajęcia z samoobrony itp.
J.
--
Getto dziecięce jest kolorowe i wesołe, pełno tam
bajkowych postaci i dźwięczą piosenki z reklam.
Strażników prawie nie widać.
|