Data: 2003-04-24 18:16:20
Temat: Re: co odpowiedzieć dziecku
Od: Robert Szymczak <r...@N...telepraca-polska.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jacek Kruszniewski napisał:
> No i po problemie, dlaczego ja czy inni mają o coś takiego się
> obrażać ?
> Jest to najlepsze rozwiązanie - prawda !!!
Ja tam wolę z humorem. Sam mówię, że byłem niegrzeczny, albo że za
leniwy, by chodzić. Zazwyczaj skutkuje wersja z leniuchem ;) Ale nie
gniewam się na wersję z chorymi nogami (w końcu to prawda!). Wolę to,
niż zbywanie malucha jakimiś bzdetami.
Ale najlepszy sposób na dzieci widziałem w Ustroniu w 2001 roku. Zabawa
dzieci z wózkami inwalidzkimi - przypomnę, że przez 2 dni była w
kuluarach wystawa wózków - na nich pociechy (właściwie to jedna
pociecha...) robiły sobie przejażdżki, pchały je, ścigały się z nami. W
ten sposób można odmitologizować wózek i zbliżyć się do nas. Myślę, że
takie dzieci nie będą już kłopotać rodziców niezręcznymi pytaniami i
będą traktować nas po prostu _naturalnie_. Czego i pociesze Doroty życzę.
Mam nadzieję, że również w tym roku pooswajamy tak małe, jak i dorosłe
dzieci na tegorocznym IV Zjeździe ;) Przypomnę stronkę
http://www.proinfo.pl/ustron2002/
Pozdrawiam,
Robert
|