Data: 2007-05-08 08:15:22
Temat: Re: co zamiast ziemniakow?
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:20070508100924.0f96909b@localhost.localdomain..
.
> ** Misiek wrote:
>
>> a mlode ziemniaki to wogole jedynmie obmyc, wyszorowac (dla
>> obrzydliwcow szorowac mocniej "zdrapujac" skorke przy okazji)
>
> Widziałem maszynki do tego, coś jak bęben do suszenia sałaty tylko na
> boku ma lekką tarkę, wrzuca się umyte ziemniaki, kręci lekko i
> wyskakują z otartą skórką.
No nie wiem nie wiem... widzialem co prawda takie maszynki.. ale jak sie
sprawuja to juz nie wiem...
>
>> i.. do wrzatku.. na 15-20 minut (niestety niektore ziemniaki wymagaja
>> nawet 25 minut gotowania) pod przykryciem
>
> Ja i tak najbardziej lubię ogromne sztuki w folii z grilla (z dużym
> gwoździem w środku) z serkiem czosnkowym. :)
Jaknajbardziej za :-)
Pieczone, z grilla, a ostatnio nawet w piekarniku pieke (po uprzednim
wyszorowaniu, przekrojeniu na pol, posypaniu grubo mielona sola, pieprzem i
skropoieniu oliwa z oliwek)
na blache, do nagrzanego do ok. 200 stopni piekarnika, max. pol godzinki
i... miodzio :-)
Czesto dorzucam ziemniaki podczas pieczenia miesa wlasnie na max. pol
godzinbki przed wyjeciem miesa... wtedy one dodatkowo podpiekaja sie w
wytapiajacym sie tluszczu...
|