Data: 2006-08-28 17:57:00
Temat: Re: co źle robię - ciasto się rozpada
Od: Beata Mateuszczyk <b...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
m. wrote:
> Wynalazłam sobie przepis na ciasto (4 w moim życiu które robiłam) w pewnej
> gazecie i w sumie bylo dobre, tylko jakoś bardzo musiałam się z nim zmagać.
> Po rozwałkowaniu, trzymaniu ponad godzinę w lodówce za nic nie dało się
> włożyć do blachy, bo się rozpadało na kawałeczki. Złe proporcje?? Źle
> wyrabiam (pytanie laika - jak należy wyrabiać?) Zacytuję kawałek przepisu
> na samo ciasto: 2 żółtka ucieramy z 2 łyżkami cukru pudru. Mąkę (350 g),
> masło (150g) śmietaną (1-1/2 łyżki) i 100g cukru pudru (minus dwie zużyte
> wcześniej łyżki)wymieszany z proszkiem do pieczenia (1/3 łyżeczki) ugniatamy
> z utartymi żółtkami na jednolitą masę. Ciasto dzielimy na dwie części,
> rozwałkowujemy. Zawijamy szczelnie w folię i do lodówki na min. 1 godzinę.
>
> I już przy wałkowaniu ciacto przestało być jednolitą masą, zawinięcie w
> folię było koszmarem, a na blachę nie byłam w stanie go przerzucić jako
> jednolitego kawałka. Lepiłam do siebie kawałki leżące na blaszce. Co źle
> było? Po upieczeniu trzymało się i było raczej ok.
Raczej wszystko było dobrze. Robię podobne ciasto i ono tak po prostu
ma. Ważne, że po upieczeniu jest smaczne.
Pozdrawiam
Bea
|