Data: 2001-11-26 07:21:59
Temat: Re: creme brulee
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>ech, jak spadac, to z wysokiego konia! panu i wladcy w razie kleski
>zawsze mozna zrobic sernik na zimno.
>czy wode, w gtorej toto sie wazy, trzeba doprowadzic do wrzenia, czy
>musi byc ciepla, ale nei wrzaca?
raczej goraca, wrzaca jak wlejesz dobain marie to itak nieco
ostygnie...ciepla to za malo wedlug mnie, piekarnik bedzie
podtrzymywal temperature, jaka uzna...
>hmm. po twoim ostrzezeniu chyba nie wstawie foremek do piekarnika,
>tylko bede podgrzewac w garnku, coby miec je caly czas na oku.
nie, nie, na oku to wyjdzie Ci budyn
>
>
>w moich delikatesach okolicznych wystepuje cos pod nazwa creme
>fraiche - na ogol importowane, francuskie. czy to jest wlasnie to?
>
to jest bardzo gesta kwasna smietana. wg mnie tylko kremowka sie
nada. a do wierzchu to Ci potrzebny palnik acetylenowy jakdo
spawania...no moze troche mniejszy bo zmiecie z\ powierzchni
ziemi danko,jak dla mnie to to za drogie (u nas kosztuje cos Ł
25)
nie-Ewa a Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
|