Data: 2001-11-26 01:49:45
Temat: Re: creme brulee
Od: kamila slawinska <k...@s...killer.acedsl.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 26 Nov 2001 00:44:58 +0100, "Ewa (siostra Ani) N."
<n...@y...com> wrote:
>Nie chce Cie straszyc, ale nie jest tak latwo z crčme brűlée. Przypalic ja
>specjalnym palnikiem, albo pod grilem, to male piwo, ale toto sie bardzo
>latwo warzy, jezeli zrobisz za goraca bain-marie. Raczej na to trzeba uwazac
>!
ech, jak spadac, to z wysokiego konia! panu i wladcy w razie kleski
zawsze mozna zrobic sernik na zimno.
czy wode, w gtorej toto sie wazy, trzeba doprowadzic do wrzenia, czy
musi byc ciepla, ale nei wrzaca?
hmm. po twoim ostrzezeniu chyba nie wstawie foremek do piekarnika,
tylko bede podgrzewac w garnku, coby miec je caly czas na oku.
w przepisie, ktory mam, napisali: 1 cale jajko i 6 zoltek na 0,5 l
smietanki. nie za duzo?
>Aha, smietanka kremowka min. 30 %.
w moich delikatesach okolicznych wystepuje cos pod nazwa creme
fraiche - na ogol importowane, francuskie. czy to jest wlasnie to?
pozdrowienia,
kamila
/"\ ||
\ / ASCII RIBBON CAMPAIGN || NO ATTACHMENTS
X AGAINST HTML MAIL || NO STATIONERY
/ \ AND POSTINGS || NO GRAPHICS
|